
Czy estońskie podatki faktycznie są niższe?
Wyniki różnych rankingów oraz analiz nie pozostawiają wątpliwości, że Polska nie może konkurować z Estonią pod względem przejrzystości systemu podatkowego. We wspomnianym bałtyckim kraju, przykładowa spółka z ograniczoną odpowiedzialnością poświęca ponad pięć razy mniej czasu na różne formalności podatkowe (zobacz wyniki rankingu „Paying Taxes 2018”). Kolejną zaletą Estonii jest daleko posunięta informatyzacja urzędów. Można zadać sobie pytanie, czy pod względem poziomu opodatkowania spółek kapitałowych Polska również przegrywa w porównaniu z malutką Estonią. Odpowiedź na to pytanie jest niestety mało optymistyczna dla przedsiębiorców z naszego kraju.
Estonia wciąż kusi niskim poziomem podatku CIT
Porównywanie poziomu opodatkowania spółek w dwóch krajach, wcale nie jest łatwym zadaniem. W tym kontekście nie wystarcza jedynie znajomość aktualnych stawek podatkowych. Spore znaczenie mają również bardziej szczegółowe aspekty prawne (dotyczące np. zwolnień dla firm). Niełatwe porównanie wysokości podatków w różnych krajach, co roku wykonują eksperci Banku Światowego oraz korporacji finansowej PwC. Wspomniane porównanie jest elementem popularnego i prestiżowego rankingu „Paying Taxes”. Warto zwrócić uwagę, że analitycy PwC oraz Banku Światowego, regularnie sprawdzają poziom opodatkowania modelowej spółki (mierzony jako część zysku inkasowanego przez fiskusa). Przykładowa spółka analizowana w ramach rankingu „Paying Taxes” działa na terenie stołecznego miasta od początku 2015 r. i zajmuje się produkcją ceramicznych doniczek do kwiatów (na krajowy rynek). Taka modelowa firma funkcjonuje jako spółka z ograniczoną odpowiedzialnością. Posiada ona pięciu krajowych udziałowców oraz 60 pracowników. Opisywana spółka notuje roczny przychód wynoszący tyle samo co dochody 1050 obywateli z danego kraju, a jej marża brutto na sprzedaży wynosi 20%.
Eksperci przygotowujący ranking „Paying Taxes 2018” obliczyli, że w przypadku Estonii realna stopa podatku dochodowego (CIT) dla modelowej spółki wyniesie tylko 7,9%. Analogiczny wynik dotyczący Polski to 14,5%. Mamy zatem do czynienia z niemal dwukrotną różnicą stopy opodatkowania dochodów. Taki wynik trudno zlekceważyć. Swoistą ciekawostką jest to, że obydwa porównywane kraje posiadają zbliżoną bazową stawkę podatku CIT (Polska – 19%, Estonia – 20%). Ta sytuacja bardzo dobrze pokazuje, że porównywanie samych stawek podatkowych, czasem może prowadzić do mylących wniosków.
Prawo podatkowe Estonii zachęca do inwestycji
W nawiązaniu do powyższych wyników rankingu „Paying Taxes” warto wyjaśnić, z czego wynika bardzo duża różnica stopy opodatkowania (CIT) przykładowej estońskiej oraz polskiej firmy. W praktyce kluczowe znaczenie ma specyficzna polityka estońskiego fiskusa, która wspiera inwestowanie kapitału w rozwój przedsiębiorstwa. Niezwykle istotny jest fakt, że estoński podatek dochodowy od osób prawnych (CIT), obecnie nie obejmuje tych zysków, które zostały zatrzymane lub zainwestowane w rozwój firmy. Takie rozwiązanie znacząco obniża sumaryczną stopę opodatkowania dochodu i sprawia, że przedsiębiorstwa chętniej inwestują w swój rozwój. O podobnych regulacjach podatkowych mogliby pomyśleć polscy decydenci, ponieważ nasz kraj boryka się z problemem, jakim jest niski udział inwestycji przedsiębiorstw w PKB.
Warto wspomnieć, że Estonia posiada jeszcze inne specyficzne cechy systemu podatkowego zachęcające do prowadzenia biznesu. Dobrym przykładem jest reguła, zgodnie z którą dywidendy dla nierezydentów co do zasady nie zostają obciążone tzw. podatkiem u źródła (ang. withholding tax). Co ważne, takie generalne zwolnienie nie zależy od wysokości udziałów w estońskiej spółce. Na dogodne zasady opodatkowania dywidend mogą też liczyć estońscy rezydenci. Na terenie Estonii nie obowiązuje bowiem podwójne opodatkowanie dywidendy (w przeciwieństwie np. do Polski). Chodzi o sytuację, w której dywidenda jako wypracowany zysk jest raz opodatkowana na poziomie spółki kapitałowej (CIT), a później po raz kolejny zostaje obciążona podatkiem PIT płaconym przez akcjonariusza lub udziałowca. Brak podwójnego opodatkowania dywidend wypłacanych przez spółkę z Estonii sprawia, że takich świadczeń nie uwzględnia się w rocznym zeznaniu podatkowym wysyłanym do estońskiego urzędu skarbowego.
Od 2018 r. estoński CIT może wynosić tylko 14%
Niska stopa opodatkowania dotycząca CIT-u, stanowi ważny bodziec przyciągający inwestorów do Estonii. Pomimo inwestycyjnych sukcesów wyrażających się napływem zagranicznego kapitału, estoński rząd niedawno poszedł krok dalej. Mowa o wprowadzeniu drugiej stawki podatkowej funkcjonującej w ramach CIT – u (14%). Taka stawka niższa o sześć punktów procentowych, znajduje zastosowanie w przypadku wypłaty dywidend nieprzekraczających ustawowego limitu. Aktualnie obowiązujące zasady wskazują, że w 2019 r. preferencyjna stawka opodatkowania (14% zamiast 20%) będzie stosowana dla kwoty nieprzekraczającej 1/3 dywidend wypłaconych rok wcześniej. W 2020 r. niższa stawka podatkowa (14%) ma dotyczyć kwoty podzielonych zysków nie większej niż 1/3 sumy dywidend z 2018 r. oraz 2019 r. Analogiczny limit z 2021 r. obejmie 1/3 sumy dywidend wypłaconych w 2018 roku, 2019 roku i 2020 roku.
Warto wspomnieć, że estoński fiskus przewidział dodatkowy siedmioprocentowy podatek u źródła dla osób fizycznych (rezydentów i nierezydentów) otrzymujących dywidendę objętą wcześniej preferencyjną stawką CIT (14% zamiast 20%). Istnieje jednak prosty sposób na uniknięcie tego podatkowego obciążenia. Chodzi o wypłatę dywidendy na rzecz osoby prawnej. Nowe zasady wprowadzone przez estońskiego fiskusa, premiują właśnie takie rozwiązanie.
A teraz sprawdź jak korzystać w Estonii ze zwolnienia podatkowego i mieć stawkę 0%